Grunwald 2010 - niebiescy niech nauczą się kierować ruchem!

[janvier]

Edek89, wymieniasz mikostyk w zamku za ok 15 zeta :diabelski_usmiech

Ale to chyba nie taka prosta sprawa z tą wymianą, tzn. jak dla kogo, widziałem tutorial na naszym forum, jest trochę zabawy z rozbieraniem, ciekawe ile u tzw. mechanika za to sobie życzą ?

[mozgi]

Grunwald 2010 - niebiescy niech nauczą się kierować ruchem!

w minione sobotę udałem się na Grunwald ( 600-lecie), tam zobaczyłem jakie straszne braki mają niebiescy w kierowaniu ruchem :twisted: , to to jeszcze nic, słynna bitwa się skończyła i dopiero się zaczęło, korki, korki a milicja miała to wszystko głęboko w du... :twisted: BRAK SŁÓW, jak mają tak działać to lepiej niech zostaną w domach i niech nie robią sztucznego tłumu.

korek, korek i jeszcze raz korek, postanowiłem wyjść z auta i udzielić kilku wskazówek kierowcom, żeby nawzajem się nie blokować( wszystko wreszcie się ruszyło), nagle podchodzi jakiś,,siusiek", pól głowy niższy ode mnie z nastawieniem wojownika. Normalnie, po cywilnemu ubrany pewnym głosem do mnie: ,, jestem policjantem i proszę pokazać mi uprawnienia do kierowania ruchem" - myślę sobie głupi czy z polic... :lol: , ja do niego grzecznie, zeby poszedł, bo mi przeszkadza jak innym kierowcom, on po chwili: ,, dzwonie po kolegów, zaraz przyjadą", hehhehehe pomyślałem wreszcie :diabelski_usmiech , po chwili znowu przychodzi i mówi, ze jest policjantem, on tu rządzi i chcę zobaczyć moje papiery, nerwy mi lekko puściły i poszedł niby dzwonić ( jakoś ciężko było tam zasieg złapać, ale cóż, są ludzie i parapety), nie rozumiem takich ludzi :roll: , może myślał, że sie wystraszę :lol:

jestem tylko ciekaw dlaczego jego koledzy z mundurach wyjechali z Grunwaldu? :lol: dopiero byłby drugi Grunwald, byliby Krzyżakami jak w inscenizacji :szeroki_usmiech

[mamaj12]

mozgi, podobnie było w Poznaniu. Żeby wyjechać z parkingu czekaliśmy trochę przeszło 2h. Ci którzy ruszyli do pierwszej falii po 1h czasu mieli za sobą ok 6 m drogi, a w tym czasie nieopodal na środku skrzyżowania Pan w niebieskim mundurku robił za manekina (jak to ktoś na CB określił), tak więc przypadek z grunwaldem nie jest odosobniony.

[rogoz]

Ja byłem pod Grunwaldem i nie stałem w korku dłużej jak 10 min. Jak to osiągnąłem:
- przyjechałem na miejsce dzień wcześniej wieczorem i zanocowałem na polu namiotowym
- zaparkowałem na polu u rolnika, do którego prowadziła polna droga. Jak się inscenizacja skończyła i tłum ruszył to pojechałem tą polną droga do najbliższego asfaltu i jak najdalej od Grunwaldu

[filipT]

120 tyś osób na powierzchni 2km kw, 2 drugi wiejskie na krzyż, no dziwne, że się zakorkowało.

[bzyq_74]

mozgi, nr legitymacji spisać, opisać sytuację i posłać do KWP w Olsztynie i może trafi na biurko kogoś kompetentnego, kto sie pochyli na sprawą i ustawi do pionu kogo trzeba.

[genesis]

Ja byłem pod Grunwaldem i nie stałem w korku dłużej jak 10 min. Jak to osiągnąłem:
- przyjechałem na miejsce dzień wcześniej wieczorem i zanocowałem na polu namiotowym
- zaparkowałem na polu u rolnika, do którego prowadziła polna droga. Jak się inscenizacja skończyła i tłum ruszył to pojechałem tą polną droga do najbliższego asfaltu i jak najdalej od Grunwaldu

No i właśnie o to w życiu chodzi. Tak samo nigdy nie widuję korków w czasie długich weekendów choćbym pojechać do najbardziej zatłoczonego kurortu. Nie jest trudno przewidzieć kiedy stadko wyjedzie na drogę. Czasem wystarczy kilka godzin wcześniej wyjechać, nie mówię o objazdach, bo są sytuacje, gdzie ciężko znaleźć alternatywny przejazd. Choć dwa lata temu ludzie podobno stali z Katowic do Zakopanego w sylwestra po osiem godzin, a ja jadąc w dzień alternatywną drogą (kłania się mapa) nawet nie zobaczyłem korka.

[mozgi]

koledzy zgadzam się, że lepiej wyjechać na taką imprezę dzień wcześniej, ale nie zawsze życie na to pozwala :wink: ,
rogoz fajnie, że Tobie się z wyjazdem udało :P

120 tyś osób na powierzchni 2km kw, 2 drugi wiejskie na krzyż, no dziwne, że się zakorkowało.

to swoją drogą, ale 3/4 leży winy leży po stronie milicji, która nie umiała poradzić sobie wtedy w żadnej sytuacji,(np. jedna droga miała być jednokierunkowa, do wyjazdu i co była,każdy jechał jak chciał; motocykilści po chodniku, ludzie miedzy samochodami, wystarczyło przygotować się, ustalić jakieś reguły, nie wpuszczać autobusów do samego centrum itd), jaki to trzeba miec charakter pokierować nieudolnie ruchem, zablokować wszystkich i uciec :lol: ciekawy jestem, czy jak będzie Euro 2012 to też odjadą i będą miec wszystko głeboko w du...

mozgi, nr legitymacji spisać, opisać sytuację i posłać do KWP w Olsztynie i może trafi na biurko kogoś kompetentnego, kto sie pochyli na sprawą i ustawi do pionu kogo trzeba.

jakby nie było tak gorąco, to pewnie tak bym to sprawę rozegrał- poza tym widziałem, że ,, siusiek" nie mógł sobie dać rady, że nie wykonuje jego poleceń i psychicznie to rozegrałem, może lepiej, że tego dnia nie pracował, bo zacząłby jeszcze karać, za przechodzenie w miejscu niedozwolonym :lol:

[quote="genesis"]

. Nie jest trudno przewidzieć kiedy stadko wyjedzie na drogę. Czasem wystarczy kilka godzin wcześniej wyjechać.

na wylocie z Warszawy byliśmy przed 7.00 rano a dojechaliśmy na 13.30 ( myślałem, że każdy koło 9.00 wyjedzie, a tu zonk)- następnym razem, gdzieś koło 3.00 rano trzeba wyjechać

[lukasz3112]

mozgi, bo nie trzeba było jechać siodemką tylko bocznymi drogami

[filipT]

mozgi, nr legitymacji spisać, opisać sytuację i posłać do KWP w Olsztynie i może trafi na biurko kogoś kompetentnego, kto sie pochyli na sprawą i ustawi do pionu kogo trzeba.

i jedyne co by go spotkało to nagroda za przestrzegania prawa

Art. 6.

1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

policjant;
żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;
(1) funkcjonariusz Straży Granicznej w strefie nadgranicznej;
(2) funkcjonariusz Straży Granicznej;
a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;
b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;
c) strażnik gminny (miejski);
pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;
pracownik zarządu drogi lub inna osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządu drogi;
osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;
kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci.

http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogowy,-,Kodeks,Ruchu,Drogowego,2.html

dział 1, rozdział 2, art.6
nigdzie tam nie wspominają o wkurzonym kierowcy czekającym jak tysiące innych wyjadą spod Grunwaldu

[endryu]

policjanci-policjantami :idea: jak to wszędzie z ludźmi bywa :lol:
ale jakaś część kierowców ze swoimi ciasnymi łbami :szeroki_usmiech sami robią wiele dymu :evil:
...bo każdy z nich musi jechać pierwszy prędziutko, szybciutko :tunning
a inni kierowcy :drive: dla nich się nie liczą :fuck1
... popatrzcie czasem jak w prostym przykładzie zbierają się z pod świałet po włączeniu zielonego :!:
...albo przy większych korkach (i to nie zawsze) wjeżdżanie na skrzyżowanie gdy za nim nie ma miejsca i przez to blokowanie ruchu poprzecznego :wpysk:

[genesis]

A ten policjant ze sobą nie wziął odznaki?

nigdzie tam nie wspominają o wkurzonym kierowcy czekającym jak tysiące innych wyjadą spod Grunwaldu

Uznajmy, że nie było nikogo innego kto mógłby to robić zgodnie z prawem. Więc można również uznać, że była to szczególna sytuacja, a wtedy komuś bez uprawnień nie mogą grozić konsekwencje, bo działał w dobrej wierze.

[filipT]

krzyczenie "stój policja" goniąc złodzieja jest również niezgodne z prawem, tak więc kierować ruchem też nie możesz, niezależne od sytuacji

[genesis]

Niekoniecznie. W tym wypadku nie będą się kłócił, ale pamiętaj o szczególnych sytuacjach. Możesz np prowadzić samochód pod wpływem alkoholu, jeśli wieziesz do szpitala ranną osobę. A tu mówimy przecież o polnym skrzyżowaniu, sajgon jak mało gdzie, co komu szkodzi, jak ktoś pomoże kierowcom zorganizować wyjazd.

[filipT]

tylko że nikt nie musi się stosować do sygnałów jakie wydajesz a to stwarza zagrożenie( coś jak ten świeżo powstały zespół w cyrku na wiejskiej, niby jest ale g... może ).
Sytuacja - stoisz kierujesz ruchem, ale znajduje się inny, mądrzejszy w jego mniemaniu który uważa że zrobi to lepiej. Stoi was dwóch i kieruje, sytuację można powielać w nieskończoność.
Twój przykład też wydaje mi się mocno naciągany, pijany za kółkiem wiozący chorego do szpitala?! Jeśli wieziesz chorego i złamiesz przepisy ( zakładamy że nie łamiesz ich w sposób rażący i zagrażający życiu) to Policja pojedzie za tobą i już na miejscu może wystawić mandat, zgodnie z prawem, nie jesteś pojazdem uprzywilejowanym.
Wszystko można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami jeśli jest to niezgodne z prawem.

[szkoda]

ale wiecie co, ja wprawdzie nigdy nie byłem tam 10. lipca, ale z tego co czytałem, widziałem w TV, a wcale nie szukałem tych informacji a tylko dotarły do mnie niejako mimochodem, to zwróciłem uwagę na to, że jeżeli chodzi o sprawy parkowaniowosamochodowe, to nie można się spodziewać niczego innego jak TOTALNEGO korka, pamiętam, że wójt gminy zalecał przybycie 4-5 godzin wcześniej :shock: żeby zapewnić sobie jako taki spokój, więc wydaje mi się, że czy kto kierował ruchem czy nie, to przy takiej ilości samochodów i ludzi było po prostu tak jak miało być...
no ale nie byłem więc być może się mylę, pamiętam, że droga dojazdowa jest tam wąziutka, trudno o jakąś sensowną przepustowość...

[endryu]

Twój przykład też wydaje mi się mocno naciągany, pijany za kółkiem wiozący chorego do szpitala?! Jeśli wieziesz chorego i złamiesz przepisy ( zakładamy że nie łamiesz ich w sposób rażący i zagrażający życiu) to Policja pojedzie za tobą i już na miejscu może wystawić mandat, zgodnie z prawem, nie jesteś pojazdem uprzywilejowanym.
Wszystko można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami jeśli jest to niezgodne z prawem.

żaden mandat nie wchodzi tu w grę. W takiej sytuacji jest postępowanie karne, tak jak w innych sytacjach kierowania pod wpływem alkoholu. A o ewentualnym rozstrzygnięciu będzie decydował sąd na odpowiedni wniosek prokuratora. Może być stan wyższej konieczności (ratowanie życia), odstąpienie od wymierzenia kary lub wyrok skazujący.

[genesis]

Jeśli wieziesz chorego i złamiesz przepisy ( zakładamy że nie łamiesz ich w sposób rażący i zagrażający życiu) to Policja pojedzie za tobą i już na miejscu może wystawić mandat, zgodnie z prawem, nie jesteś pojazdem uprzywilejowanym.
Wszystko można, ale trzeba się liczyć z konsekwencjami jeśli jest to niezgodne z prawem.

To są sytuacje rozpatrywane indywidualnie przez sąd. Istnieje coś takiego jak wspomniany wyżej stan wyższej konieczności. Ktoś ci umiera na prawym siedzeniu, a ty będziesz się przejmować przepisami? W tej sytuacji policja powinna przejąć rolę samochodu eskortującego, a na pewno nie będzie spokojnie za tobą jechać do szpitala.

Nie zawsze jest czas czekać na karetkę. Różnie to w życiu bywa. Jesteś na odludziu, nie masz telefonu, jesteś pod wpływem, jedziesz jako pasażer i kierowca ma zawał. Będziesz czekać aż umrze? Zresztą to jest przykłąd obrazowy, bo nie wszędzie jest tak, że karetka dotrze w 15 minut. Czasem szybciej jest zawieźć umierającego do jakiejś najbliższej gminnej przychodni niż czekać wieki na pomoc z oddziału ratunkowego.

A co do Grunwaldu, robicie problem. Widziałem zdjęcia co się tam działo, jak dodamy do tego afrykański upał, który wtedy panował to spodziewam się, że sytuacja robiła się poważna. Starsze osoby w autach bez klimatyzacji, nerwy, chaos- to jest moment na działania służb porządkowych, których oczywiście nie było- nie przewidzieli pewnie :diabelski_usmiech

[filipT]

tak, zdecydowanie, będą "eskortować" nawalonego za kółkiem, a potem order dostanie.
nikt nie będzie narażał życia kilku, kilkunasu ludzi pozwalając pijanemu prowadzić żeby "uratował" 1 osobę.

[genesis]

Przeczytaj dokładnie. Opisałem sytuację, gdzie ktoś wiezie chorego łamiąc przepisy (czerwone światło, prędkość), nic nie mówiłem, że jest pod wpływem alkoholu. Chyba właśnie o to Ci chodziło w twoim poprzednim poście, chyba, że Cię nie zrozumiałem.

ps. Edytowałem i dałem akapit w tamtym poście, żeby się łatwiej czytało.

[filipT]

to fakt, nie załapałem :?
ale czy sąd pobłażliwie spojrzy na stwarzanie zagrożenia? nie sadzę.

[Strzała]

Niekoniecznie. W tym wypadku nie będą się kłócił, ale pamiętaj o szczególnych sytuacjach. Możesz np prowadzić samochód pod wpływem alkoholu, jeśli wieziesz do szpitala ranną osobę. A tu mówimy przecież o polnym skrzyżowaniu, sajgon jak mało gdzie, co komu szkodzi, jak ktoś pomoże kierowcom zorganizować wyjazd.

Co za głupoty wygadujesz za przeproszeniem. Co to za stan wyższej konieczności ratując jedną osobę jadąc przez miasto gdzie można nawet katastrofę w ruchu ulicznym spowodować jadąć po alkoholu i zabić wiele osób. Nie wiem jaki sąd by Cię wtedy uniewinnił, chyba nie polski... Policjantowi żadnej czynności służbowej nie wolno podjąć będąc pod wpływem alkoholu (mówię tu oczywiście o czasie wolnym), nawet broni do ręki wziąść po alko bo by miał za to przeje...